środa, 1 sierpnia 2012

Wyruchałem kasjerkę w Tesco!

Dzień jak co dzień - słońce napierdala, ledwo się wychodzi z domu i już się jest spoconym, a po przebudzeniu na zegarku godzina 13:00. Serio, nic wielkiego. Chleb powszedni. Z myślą o zakupieniu czegoś do lodówki jak i spiżarki wybrałem się do Tesco, gdzie musiałem kupić dwie zgrzewki napojów i coś do jedzenia. Jedzenie odstawmy na bok, z tymi napojami jest ciekawsza historia.

Tesco jak tesco, regałów pełno, ludzie jeżdżą wózkami jak debile zderzając się o siebie rozjeżdżając przy tym swoje dzieci, a po chwili stają w zakłopotaniu i krzyczą:
"Maciuś! Maciuś! Gdzie jesteś, boże, gdzie ty jesteś dziecko?!'
Gdy w tym samym czasie Maciuś leży przygnieciony przez czterokołową wywrotkę z zakupami na głowie. Myślałem już nawet nad tym by w supermarketach zainstalować sygnalizację świetlną i pasy ruchu dla ludzi i wózków, ale po chwili wpadłem na to że to jednak kiepski pomysł - dlaczego? - spytacie. A właśnie dlatego że pomyślcie co by było gdyby taki Maciuś wybiegł na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Myślę że wtedy nie tylko zakupy miałby na głowie.

Wracając do napojów, wziąłem te dwie, kurewsko ciężkie, zgrzewki napojów i jedną butelkę luźną by nie wykładać tego wszystkiego na ladę, tylko dać tej babie jedną butelkę i powiedzieć ile mam sztuk w mojej czterokołowej wywrotce.

Podchodząc do kasy pomyślałem sobie że ta osoba na kasie to pewnie jakaś tępa baba, inaczej by jej tutaj nie było, prawda? Z racji tego że w jednej zgrzewce było 13 napojów, a ja tych zgrzewek miałem dwie, napojów miałem, w prostym rachunku matematycznym, 26 + ta jedna luźna butelka którą jej dałem do skasowania. Ale to nie wszystko... Dając jej tą jedną butelkę powiedziałem że w wózku mam 13 napojów, czyli jedną zgrzewkę. Tępa baba, bo teraz już chyba mogę ją tak nazwać bez żadnych skrupułów, nawet nie zajrzała do wózka by sprawdzić to co powiedziałem... Żenada.

Tym oto prostym sposobem wyruchałem kasjerkę w Tesco - pamiętajcie moje motto na dzień dzisiejszy które brzmi następująco: nie tak trudno coś wyruchać.

Pytania: http://ask.fm/Serav

7 komentarzy:

  1. Serafinie, NAPOJÓW!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukłon za pokorę. Jeśli masz możliwość, usuń mój poprzedni komentarz. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha... Dobre. A co by było, gdyby jednak ta kasjerka spojrzała i policzyła ile jest napojów? Czekam na odpowiedź.
    Pozdrawiam, Maggie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm być może wcale nie była tępa, być może los nie był dla niej łaskawy, przez co wylądowała na kasie, być może była po prostu nieco naiwna ślepo wierząc jeszcze w uczciwość swoich klientów. Nie jestem pewien czy jest tutaj czym się chwalić, no ale przynajmniej będzie co opowiadać wnukom jaki to dziadek był szczwany ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kobieta zapewne dostaje 1000 zł wypłaty i będzie musiała oddać za Twoje napoje ponieważ okazała Ci odrobinę zaufania ;) Ahh... I jak w tym kraju żyć ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje zachowanie świadczy o twojej ignorancji i braku szacunku do drugiego człowieka. To, że ktoś pracuje na kasie w Tesco, nie oznacza, że jest tępy. Dla mnie tępy to jesteś raczej Ty - ze swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej ty Serafinie masz super filmiki na youtube . Jak cos przyjmij moje zaproszenie na facebooku!!!

    OdpowiedzUsuń